EKSTERMINACJA INTELIGENCJI POLSKIEJ LATEM 1942 r. W NOWOGRÓDZKIEM (PROBLEMY BADAWCZE)

 

 

(opracowanie Antoni Galiński)

 

Problem eksterminacji Polaków na Kresach Wschodnich w czasie okupacji niemieckiej tych terenów nie został dotychczas opracowany — choćby tylko częściowo — przez polskich historyków-' Podstawową przyczyną tego stanu rzeczy jest brak w kraju jakichkolwiek akt poniemieckich na ten temat. Omawiany obszar znalazł się po 1945 r. w granicach Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Przeprowadzenie badań na tym terenie było do niedawna niemożliwe, podobnie jak dostęp do archiwów lokalnych.
Szczególnego więc znaczenia dla zagadnień związanych z okupacją niemiecką na tzw. kresach nabierają akta sądowe i akta Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce.
Do akt sądowych, które zawierają materiały dotyczące okupacji niemieckiej na omawianym terenie, należy zaliczyć akta spraw karnych (tzw. Kspec.) przeciwko Białorusinom i Polakom kolaborującym z hitlerowcami oraz akta Zg i Ns (stwierdzenie zgonu i uznanie za zmarłego).
W archiwum Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce znajduje się kilkanaście spraw karnych przeciwko sprawcom i współsprawcom zbrodni popełnionych w latach okupacji niemieckiej na obszarze Białorusi.2 W zdecydowanej większości są to jednak sprawy przeciwko funkcjonariuszom obozu karnego w Kołdyczewie koło Baranowicz, odpowiedzialnym za zbrodnie popełnione na więźniach tego obozu i za udział w akcjach likwidacji Żydów. Toteż dla omawianego tematu stanowią jedynie materiał pomocniczy. Akta Zg i Ns, dotyczące osób zamordowanych w Nowogródzkiem latem 1942 r., są rozproszone prawie we wszystkich sądach rejonowych kraju i zapoznanie się z nimi wymaga olbrzymiego nakładu pracy.
Z konieczności więc temat został opracowany zasadniczo na podstawie akt Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich, a szczególnie na podstawie dokumentów zgromadzonych w śledztwie Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Łodzi, oznaczonym sygn. S 2/88. Akta te obejmują niektóre fakty zbrodni dokonanych przez hitlerowców na obszarze byłego województwa nowogródzkiego- Ponadto korzystano z akt tej Komisji oznaczonych sygn. Ko 116/72, dotyczących okupacji niemieckiej w Nieświeżu, akt Okręgowej Komisji BZH w Białymstoku, sygn. Ds 208/71 w sprawie zbrodni na terenie Grodzieńszczyzny oraz z dwóch spraw Głównej Komisji: Ds 95/69 —przeciwko F. Jőrnowi i innym funkcjonariuszom obozu w Kołdyczewie oraz Kpp 4/85 — w sprawie Sergisa Hutyrczyka, funkcjonariusza tego obozu.
Województwo nowogródzkie obejmowało w 1931 r. obszar 22 966 km kw. i było zamieszkane przez l 057 200 osób. Z tego język polski, jako ojczysty, wymieniało 553 000 osób, język białoruski 413 500 osób, język żydowski zaś i hebrajski — 77 000 osób. Dzieliło się ono na osiem powiatów z siedzibami w Baranowiczach, Lidzie, Nieświeżu, Nowogródku, Słonimiu, Stołpcach, Szczuczynie i Wołożynie.3
Powiaty te po agresji na Związek Radziecki hitlerowcy włączyli w skład tzw. Generalnego Komisariatu Białorusi (Generał Bezirk Weiss Ruthenien). Był to jeden z czterech generalnych komisariatów wchodzących w skład tzw. Komisariatu Rzeszy Ostland (Reichs-Kommissariat Ostland — RKO). Generalny Komisariat Białorusi dzielił się na komisariaty główne z siedzibami w: Baranowiczach, Mińsku, Smoleńsku, Mohylewie i Witebsku. Te zaś z kolei na komisariaty powiatowe (Gebiets-Kommissariat), których siedziby znajdowały się — jeśli chodzi o komisariat główny w Baranowiczach — w byłych miastach powiatowych województwa nowogródzkiego. Poza granicami komisariatu głównego w Baranowiczach znalazł się jedynie powiat wołożyński, przyłączony do komisariatu głównego w Mińsku.4
Wymienione jednostki administracyjne, podobnie jak i inne utworzone na okupowanych ziemiach Związku Radzieckiego i w byłych polskich województwach kresowych podlegały Alfredowi Rosenbergowi, jako ministrowi okupowanych terytoriów wschodnich (Reichsminister fur die bezetzten Ostgebiete). Naczelnym zwierzchnikiem administracji w Komisariacie Rzeszy Ostland był Heinrich Lohse zaś w Komisariacie Generalnym Białorusi (do września 1943 r.) Wilhelm Kube. Temu ostatniemu podlegali komisarze główni, w tym również Frenz - komisarz z Baranowicz.5 Jeśli chodzi o komisarzy powiatowych, udało się dotychczas ustalić tylko dwa nazwiska: Rudolfa Wernera z Baranowicz oraz Gerharda Errena ze Słonimia.6 Funkcję wyższego dowódcy SS i policji (Der Höhere SS- und Polizei Fuhrer - HSSPF) w Generalnym Komisariacie Białorusi pełnił do jesieni 1943 r. SS-Obergruppenfuhrer Erich von dem Bach-Zelewski. Był on zarazem dowódcą SS i policji na obszarze zwanym Rosją Środkową (Russiand Mitte) i szefem oddziałów zwalczających partyzantkę na tych i innych terenach okupowanych. Od jesieni 1943 r. wyższym dowódcą SS i policji w Komisariacie Generalnym Białorusi został SS-Gruppenfuhrer C. von Gottberg, noszący miano ,,Räuberhauptmann".7 Kierownikiem placówki policji bezpieczeństwa w Baranowiczach, właściwej dla terenów województwa nowogródzkiego, był Alfred Renndorfer. Referentem do spraw służby bezpieczeństwa (SD) przy tej placówce był Wilhelm Dadischek. Pracami baranowickiej placówki gestapo kierował Waldemar Ammelung, kierownictwo zaś wydziału do spraw polskich (Polnische Widerstandsbewegung) w tej placówce gestapo sprawował Peter Pecherz vel Pechartz.8
Do ich dyspozycji, oprócz placówek policji ochronnej w miastach i posterunków żandarmerii w byłych siedzibach gmin, pozostawały pomocnicze jednostki policji (Schutzmannschaften) białoruskiej, litewskiej i łotewskiej oraz kilka kompanii 13 specjalnego białoruskiego batalionu SS, ponadto więzienia w miastach powiatowych i karny obóz w Kołdyczewie. Komendantem obozu w Kołdyczewie do jesieni 1943 r. był Białorusin, leutnant Sergiusz Bobko, a następnie Niemiec, podoficer SS Franz Jörn (Yorn). Po objęciu stanowiska komendanta przez F. Jörna , Sergiusz Bobko został dowódcą straży obozowej, którą stanowili funkcjonariusze 4 kompanii wyżej wymienionego batalionu białoruskiego.9
Podobnie jak na obszarze Polski centralnej we wrześniu 1939 r., tak i na kresach wschodnich inteligencja polska miała być poddana możliwie szybkiej likwidacji. Zgodnie jednak z rozkazem szefa RSHA, Obergruppenführera Reinharda Heydricha z dnia l lipca 1941 r. realizacji tego tymczasem zaniechano. decydując się na likwidację osób różnych narodowości, w tym Polaków i Rosjan, którzy po dniu 17 września 1939 r. ,współpracowali z władzami radzieckimi, oraz ludności żydowskiej. R. Heydrich, podejmując tę decyzję, brał pod uwagę fakt, iż ,,doświadczenia okresu władzy radzieckiej zrodziły wśród inteligencji uczucia niechęci wobec komunistów i Żydów".'"Liczył też na bierną postawę inteligencji polskiej wobec pierwszej fazy zbrodni i na wytworzenie przekonania, że tylko komunistów i Żydów ma spotkać ten straszny los."
Były to założenia błędne, gdyż prawie od pierwszych dni okupacji na terenach wschodnich województwa II Rzeczypospolitej rozpoczęły działalność, szczególnie wśród inteligencji-, polskie organizacje antyhitlerowskie. Między innymi dlatego, jeszcze przed zakończeniem akcji eksterminacji Żydów, bo już w czerwcu 1942 r., hitlerowska policja bezpieczeństwa przystąpiła do kolejnej fazy terroru, jaką była akcja eksterminacji inteligencji polskiej.
Masowe aresztowania Polaków przeprowadzono w dniach 26—30czerwca 1942 r., najprawdopodobniej we wszystkich powiatach byłego województwa nowogródzkiego. Dotychczas zgromadzono (niepełne) informacje jedynie do powiatów: baranowickiego. nieświeskiego, słonimskiego i stołpeckiego.
Aresztowanych osadzano przeważnie w najbliższych więzieniach, po czym niektórych z nich przewożono do więzienia w Baranowiczach, gdzie byli poddawani przesłuchaniom w miejscowej placówce gestapo i zwykle potem rozstrzeliwani. W rzadkich przypadkach następowało zwolnienie bądź przekazanie do dyspozycji wyższych władz policyjnych w Mińsku. Ci, których pozostawiono w więzieniach powiatowych, byli zwykle także przesłuchiwani przez funkcjonariuszy gestapo z placówki w Baranowiczach. Po tych przesłuchaniach niektórych zwalniano, pozostali byli rozstrzeliwani w masowych egzekucjach, które trwały do marca 1943 r. Nie natrafiono dotychczas na informacje wskazujące, że aresztowani w województwie nowogródzkim latem 1942 r. byli wywożeni do obozów koncentracyjnych.
Na terenie Nowogródka i powiatu nowogródzkiego aresztowań dokonano na podstawie list przygotowanych przez kolaborantów białoruskich — w nocy z 28 na 29 czerwca 1942 r. Zatrzymanych kilkudziesięciu Polaków, Tatarów i Białorusinów osadzono w miejscowym więzieniu. Po przesłuchaniach przeprowadzonych przez funkcjonariuszy policji bezpieczeństwa z Baranowicz, 63 spośród aresztowanych rozstrzelano dnia 31 lipca 1942 r. na terenie Nowogródka w lesie obok byłych koszar WP. Zwłoki ofiar egzekucji w dniu 15 marca 1945 r. ekshumowano i przeniesiono na cmentarz katolicki w Nowogródku . Jedynie 3 zamordowanych, w tym księdza Józefa Kuczyńskiego/Wsielubia, pochowano na innych cmentarzach. Podczas ekshumacji udało się rozpoznać tylko 27 rozstrzelanych.12
W Lidzie i w okolicznych miejscowościach, m.in. w Bielicy, lwiu, Kirjanowicach, Kurhanie i Niecieniu, żandarmi aresztowali około 100 osób, w tym kilkunastu księży katolickich. Wszystkich osadzono w więzieniu w Lidzie. Pięciu spośród księży zwolniono, w tym 2 Białorusinów i Litwina, proboszcz zaś wsi Kurhan, ksiądz Bujar, zmarł w więzieniu. Dnia 10 marca 1943 r. pozostałych dziewięciu księży oraz pięciu innych więźniów esesmani wywieźli do lasu za byłymi koszarami 77 p.p. i tam rozstrzelali. Ofiarom mówiono, że jadą do więzienia w Baranowiczach. Jak wynika z oświadczenia Bolesława Przewalskiego z Elbląga, który również był aresztowany, w dniach 10 i 24 kwietnia oraz l maja 1943 r. przedstawiciele społeczeństwa polskiego z Lidy przeprowadzili potajemną ekshumację ofiar tej egzekucji. Po złożeniu zwłok w trumnach pochowano je w innych miejscach. Nie uzyskano dotychczas informacji, jaki los spotkał pozostałych aresztowanych w Lidzie i okolicznych miejscowościach.13
W Słonimiu aresztowania miały miejsce 29 czerwca 1942 r. w nocy. Łącznie z przywiezionymi z sąsiednich miejscowości w więzieniu słonimskim znalazło się około 120 osób. Byli wśród nich: Dominik Staszkiewicz —sędzia z Grodna, nauczyciel gimnazjum Ziemczonek wraz z żoną i dzieckiem, nauczycielka Maria Malinowska z mężem, proboszcz ze Słonimia — Grochowski, rządca majątku Podłuże — Emanuel Rücco oraz adwokaci: Bogdan Szegiedewicz (z córką Marią), Włodzimierz Szeleszewski i Ignacy Wołodkowicz. Aresztowań dokonywali funkcjonariusze policji niemieckiej w towarzystwie umundurowanych i cywilnych Białorusinów bądź Litwinów. Przed osadzeniem w więzieniu przeprowadzono w siedzibie gestapo przy ul. Mostowej krótkie przesłuchania połączone z biciem. Spośród aresztowanych wybrano 11 osób, w tym Jadwigę Jasińską, i przewieziono do więzienia w Baranowiczach. Mężczyźni, według zeznań J. Jasińskiej, zostali tam w dniu 15 lipca 1942 r. rozstrzelani. Pozostałych aresztowanych przeprowadzono do więzienia w Słonimiu. Na dziedzińcu tego więzienia aresztowani ujrzeli liczne zwłoki mężczyzn, kobiet i dzieci, których nie udało się zidentyfikować.
Spośród ponad 100 osób zatrzymanych w więzieniu słonimskim zwolniono tylko 7 (6 kobiet i mężczyznę). Około 90 uwięzionych wywieziono w dniu 19 grudnia 1942 r. wczesnym rankiem do żwirowni koło wsi Pietralewicze (2 km od Słonimia) i tam rozstrzelano. Jak wynika z zeznań Jadwigi Więcek, egzekucją kierowali funkcjonariusze SS ze Słonimia, pluton egzekucyjny zaś przyjechał spoza Słonimia. Po wyzwoleniu Słonimia, w trakcie dokonywanej ekshumacji stwierdzono, że ofiary były przed śmiercią związane drutem i otrzymywały strzał w tył głowy. Zwłoki przysypano wapnem, co spowodowało ich szybki rozkład.14
Na terenie wsi Albertyn koło Słonimia aresztowano dnia 29 czerwca 1942 r. 15 osób i wywieziono do więzienia w Słonimiu, a stamtąd po trzech dniach najprawdopodobniej do Baranowicz, gdzie zostały zamordowane.15
W Dereczynie, także w powiecie słonimskim, aresztowań dokonało gestapo o świcie dnia 27 czerwca 1942 r. Łącznie zatrzymano około 20 mężczyzn, z których ośmiu rozstrzelano rano następnego dnia na południowo-wschodnich krańcach miasteczka.16
W Nieświeżu, Grabowszczyźnie, Snowiu i w innych miejscowościach powiatu nieświeskiego, aresztowań dokonano dnia 28 czerwca 1942 r. według uprzednio sporządzonych list. Zatrzymanych (przeszło 80 osób), w tym: księży, zakonnice, lekarzy, prawników, urzędników, nauczycieli oraz uczniów, osadzono w więzieniu nieświeskim. Rano w dniu 5 sierpniu funkcjonariusze żandarmerii niemieckiej oraz policji białoruskiej z posterunków w Nieświeżu wywieźli 72 spośród aresztowanych do lasu ,,Hajka" w pobliżu majątku Malewo i tam rozstrzelali. Przed egzekucją ofiary zostały zmuszone do zdjęcia odzieży, którą zabrano z miejsca egzekucji.17 Pozostałych aresztowanych, jak również około 100 osób zgromadzonych już w Klecku (w tym 17 mężczyzn z Zaostrowiecza) przewieziono do więzienia w Baranowiczach. Po upływie 2 tygodni większość z nich została rozstrzelana na tamtejszym cmentarzu prawosławnym. Kilkanaście osób z tej grupy gestapo skierowało do obozu w Kołdyczewie.18
Podobnie tragiczny los spotkał 40-osobową grupę inteligencji z powiatu stołpeckiego. Zatrzymani w ostatnich dniach czerwca 1942 r. przez policję białoruską - na podstawie wcześniej sporządzonych list - zostali po kilkudniowym pobycie w więzieniu stołpeckim przewiezieni do więzienia w Baranowiczach. Stamtąd po śledztwie przeprowadzonym przez gestapo, większość z nich przekazano 2 listopada 1942 r. do obozu w Kołdyczewie. W obozie tym byli odizolowani od pozostałych więźniów, a ponadto poddani szczególnie ostremu ,,regulaminowi". Białoruscy funkcjonariusze straży obozowej pobili ich i obrabowali z posiadanych pieniędzy oraz obrączek i zegarków. W dniu 14 listopada do obozu przyjechały samochody z funkcjonariuszami policji z Baranowicz oraz auto przeznaczone do gazowania. Zatrzymanych w powiecie stołpeckim załadowano w sposób brutalny do tego auta i zamordowano w drodze do pobliskiego lasu. Zwłoki zostały zakopane po uprzednim zdjęciu z nich ubrań, które przewieziono do obozu.10
W Baranowiczach i w powiecie baranowickim aresztowania przeprowadzono w dniach 26-30 czerwca 1942 r. Zatrzymano kilkadziesiąt osób i osadzono w miejscowym więzieniu. Do więzienia tego dowieziono również, o czym już wspomniano, kilkuset zatrzymanych w Albertynie, Klecku, Nieświeżu, Słonimiu, Stołpcach, Zaostrowieczu, a ponadto w Hancewiczach, Horydyszczu, Iwancewiczach, Liskowie, Lachowiczach, Mirze, Wsielubiu i innych miasteczkach oraz wsiach Nowogródczyzny. Wszystkich poddano śledztwu w miejscowej placówce gestapo i następnie —w większości —rozstrzelano w dniu 13 lipca 1942 r. w masowej egzekucji na terenie cmentarza prawosławnego w Baranowiczach. Łącznie, jak wykazała ekshumacja dokonana po wyzwoleniu, latem 1942 r. rozstrzelano co najmniej 400 osób, w tym: 17 księży katolickich, wielu oficerów Wojska Polskiego, nauczycieli, prawników, lekarzy, farmaceutów, weterynarzy, a także rzemieślników. Ofiary przed egzekucję zmasakrowano na dziedzińcu więzienia i zmuszono do zdjęcia wierzchnich ubrań, pozostawiając jedynie spodnie i koszule, po czym powiązano drutem kolczastym, wrzucono na samochody kryte plandekami i zawieziono na miejsce zbrodni. Tam dwójkami (czwórkami) rozstrzeliwano nad uprzednio przygotowanym dołem. W przewiezieniu ofiar na miejsce egzekucji i w rozstrzeliwaniu brało udział 10 esesmanów z nie ustalonej jednostki oraz policjanci białoruscy z Baranowicz. Nielicznych więźniów, których nie rozstrzelano w tej egzekucji, wywieziono do więzienia w Mińsku i do obozu w Kołdyczewie, gdzie większość z nich zginęła w późniejszym czasie. Informacje o losie zatrzymanych w Baranowiczach rodziny ofiar uzyskały od sekretarza gminy w Zaostrowieczu - Ludwika Padee, któremu udało się uciec z miejsca zbrodni.
W latach 1970-1971 Wydział Gospodarki Komunalnej w Baranowiczach ocementował mogiły na cmentarzu prawosławnym i umieścił na jednej z nich tablicę z napisem: .,Tu są pochowani więźniowie polskiej narodowości rozstrzelani przez hitlerowskich okupantów 13.VII.1942 r."20
W akcji przeprowadzonej latem 1942 r. - jak wynika z dotychczasowych ustaleń - aresztowano w województwie nowogródzkim kilkaset osób, w większości przedstawicieli inteligencji polskiej. Wśród zatrzymanych byli jednak także Polacy, Białorusini i miejscowi Tatarzy z innych grup społecznych, w szczególności ci, którzy swą działalnością narazili się władzom hitlerowskim lub kolaborantom białoruskim. Spośród nich co. najmniej 680 rozstrzelano w egzekucjach: w Nowogródku (63), Lidzie (14), Słonimiu (90), Dereczynie (8), Nieświeżu (72), Baranowiczach (400) i w Kołdyczewie (33).21 Dotychczas udało się ustalić niektóre dane personalne 223 ofiar tych zbrodni.22
W następnych miesiącach okupacji inteligencja polska zamieszkała w województwie nowogródzkim poniosła dalsze straty, szczególnie w słynnej akcji antypartyzanckiej przeprowadzonej na Białorusi w sierpniu 1943 r.23 oraz w ostatnich dniach okupacji tych terenów.24
Przystępując do opracowania omawianego tematu, zdawałem sobie sprawę z tego, że w kraju jest bardzo niewiele dokumentów, które mogą być przeze mnie wykorzystane. Mimo to, biorąc pod uwagę, że jest to temat zupełnie nie opracowany, sama zaś akcja zagłady inteligencji polskiej na byłych Kresach Wschodnich stanowiła nierozłączną część polityki okupanta hitlerowskiego wobec narodu polskiego, postanowiłem, w miarę swych możliwości, choćby zasygnalizować ten problem.
Na zakończenie chciałbym zaapelować o bardzo pilne podjęcie dalszych badań nad tym tematem, jak również nad innymi związanymi ze zbrodniami popełnionymi na Polakach - mieszkańcach byłych województw wschodnich. Można nadrobić wiele niedociągnięć w tym zakresie. Żyje przecież dotychczas wielu Polaków, mieszkających w czasie okupacji niemieckiej na tych terenach, których należałoby pilnie przesłuchać. Do właściwego udokumentowania prac z lego zakresu nieodzowne jest również - w pierwszej kolejności - przeprowadzenie ogólnopolskiej kwerendy w aktach o uznanie za zmarłego i stwierdzenie zgonu, znajdujących się w sądach rejonowych. Stanowiłoby to cenny materiał wyjściowy do dalszych badań. Poza tym Główna Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce - Instytut Pamięci Narodowej powinna podjąć starania zmierzające do uzyskania od kompetentnych władz ZSRR mikrofilmów z akt dotyczących okupacji na byłych Kresach Wschodnich. Analogicznych badań bowiem wymaga pierwszy i trzeci etap eksterminacji inteligencji w nowogródzkiem, przypadający nil lala 1939-1941 oraz 1944-1945 - dokonanej przez sowieckie organa bezpieczeństwa.
Brak informacji o stratach poniesionych przez społeczeństwo polskie na tych terenach faktycznie uniemożliwia opracowanie bilansu zbrodni dokonanych na narodzie polskim. Będzie on zawsze niepełny i tym samym niezgodny z prawdą.

 

         Nowogródek — 31 lipca 1942 r.


Augustyn Leon, profesor gimnazjum im. A. Mickiewicza
Bartoszewicz Witold
Brodowski Mieczysław
Burhard Józef
Dalecki Michał, ur. w 1884 r., ksiądz, proboszcz i dziekan w Nowogródku, kanonik Kapituły Pińskiej
Dawidowicz Jan,
Derdelewicz Tadeusz — urzędnik
Federowicz Wincenty 
Fengler Józef 
Ilczuk Władysław 
Jarmiłowicz Wacław 
Jurewicz Leonard 
Kaczmerski Ludwik
Kuczyński Józef, ur. w 1879 r., ksiądz, proboszcz parafii Wsielub 
Łętowski Kazimierz,
Przygoda Hipolit,
Piotrowski Wiktor,
Pułjan Michał, Władysław,
Synowski Bronisław,
Siemierowicz Kazimierz,
Stolle Rudolf, współwłaściciel fabryki szkła 
Stupnicki Tadeusz, ziemianin
Świsłocki Jerzy, 
Szagidewicz Stefan,
Wojnicki Aleksander,
Wojnicki Franciszek,
Wojnicki Robert


 

Źródło: OKŁ, akta S 2/88. tom III; E. Borowski: op.cil., s. 94-95.

 

stankiewicze.com